| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Sędziowanie w meczu Puszcza Niepołomice – Widzew Łódź to tylko mała "kropka nad i" fatalnej kolejki w najgorszym od dekady sezonie sędziów Ekstraklasy. Nie obyło się bez poważnego błędu, natomiast sytuacja z rzutem karnym jest niezwykle ciekawa...
Gdy w 45. minucie meczu Puszcza – Widzew piłka spadała między Konradem Stępniem i Mateuszem Żyro i obaj próbowali ją zagrać, o tym, że po chwili sędzia Marcin Szczerbowicz postanowił podyktować rzut karny dla Puszczy, zdecydowały dosłownie ułamki sekundy, parę centymetrów i niewidoczna linia, która oddziela postępowanie opisane w "Przepisach gry" jako nierozważność od postępowania nazywanego tamże jako nieostrożność. Ta niewidoczna linia często jest bardzo wąska, nieczytelna, bardzo kontrowersyjna. Dlatego w tej sytuacji w stronę sędziego szybko poleciały pretensje i krytyka.
W dalekim planie, w ujęciu z kamery ogólnej, ta decyzja mogła wzbudzać wątpliwości nawet wśród ekspertów. Wyglądało to bowiem na zwykłe zderzenie obu zawodników. Można było odnieść wrażenie, że Żyro wybił piłkę i dopiero później, już po wybiciu, obaj zawodnicy się zderzyli.
Powtórki wśród kibiców też mogły wzbudzać wątpliwości, bo widać na nich wyraźnie, że do zderzenia doszło faktycznie już po zagraniu piłki, gdy obaj zawodnicy niewiele mogli zrobić, aby uniknąć zderzenia, czy raczej już nic nie mogli zrobić. Taki ogląd sytuacji jest bardzo sugestywny i mógł prowokować oburzenie. Tyle że w tej sytuacji dla rzetelnego osądu konieczna jest bardzo uważna, precyzyjna i najlepiej poklatkowa analiza powtórek.
Widać na nich, że minimalnie pierwszy przy piłce był Stępień. To on pierwszy odbił piłkę, ale… nic więcej nie mógł już z nią zrobić. Gdy piłka tuż po odbiciu głową przez Stępnia zaczęła się wznosić, rozpędzony Żyro wybił ją głową skutecznie poza zasięg gry obu zawodników i wówczas obaj się zderzyli. Po chwili Wojciech Hajda oddał niecelny strzał, piłka znalazła się poza boiskiem i wtedy sędzia Szczerbowicz gwizdnął. Dlaczego?
Nierozważność od nieostrożności różni się tym, że nierozważność wiąże się ze stworzenie niebezpieczeństwa dla zdrowia rywala, natomiast nieostrożność nie zagraża przeciwnikowi w żaden sposób.
Definicje obu pojęć w "Przepisach gry" brzmią następująco:
"Nieostrożność ma miejsce wtedy, gdy zawodnik swój atak wykonuje w sposób niedokładny, nieuważny i bez należytej staranności. Kara indywidualna nie jest wymagana.
Nierozważność ma miejsce wtedy, gdy zawodnik swój atak wykonuje nie zważając na bezpieczeństwo przeciwnika lub konsekwencje takiego ataku. Zawodnik tak grający musi być ukarany napomnieniem.".
Gdyby więc w ocenie sędziego – bo ktoś to przecież w czasie meczu musi oceniać – postępowanie Żyry, czyli jego próba zagrania piłki, było tylko nieostrożne – w tym sensie, że wybijając piłkę poprzez swoją niedokładność nieostrożnie i nieuważnie po chwili trafiłby również w Stępnia – nie byłoby w tej sytuacji rzutu karnego. Sędzia mógłby zinterpretować to zdarzenie – trafienie ciałem przez Żyrę w ciało Stępnia – jako nieistotne dla gry. Dlaczego?
Otóż przecież – powtórzmy – najpierw odbił piłkę Stępień, po chwili zrobił to też Żyro, a dopiero wtedy doszło do zderzenia obu zawodników – ale to zderzenie nie miało już żadnego wpływu na szanse zagrania piłki przez jednego czy drugiego zawodnika. Było więc nieistotne dla przebiegu gry.
Gdyby jednak atakując w taki sam sposób Żyro najpierw trafił w ciało Stępnia, a dopiero po chwili w piłkę – wtedy taki nieostrożny faul miałby znaczenie, gdyż miałby wpływ na możliwość zagrania piłki przez Stępnia. Przy nieostrożności kluczowa byłaby kolejność: w kogo albo w co najpierw trafił piłkarz Widzewa.
Tak byłoby, gdyby sędzia uznał postępowanie Żyry za nieostrożne. Sędzia uznał jednak, że Żyro dobiegł do piłki i Stępnia na tyle dynamicznie i uderzył swoim ciałem w ciało Stępnia z taką siłą, że stworzył zagrożenie dla jego bezpieczeństwa. W takim przypadku przebieg gry jest mniej ważny niż troska o zdrowie piłkarza.
Skoro więc arbiter Szczerbowicz uznał, iż Żyro "swój atak wykonuje nie zważając na bezpieczeństwo przeciwnika lub konsekwencje takiego ataku", musiał gwizdnąć, podyktować rzut karny i ukarać zawodnika żółtą kartką.
Każdy, kto chciałby samodzielnie ocenić tę decyzję sędziego, powinien obejrzeć powtórki tej sytuacji i odpowiedzieć sobie na jedno kluczowe pytanie: czy w tej sytuacji Mateusz Żyro zaatakował piłkę "nie zważając na bezpieczeństwo przeciwnika lub konsekwencje takiego ataku"?
Jeśli ktoś uważa, że w tej sytuacji piłkarz Widzew wszystko zrobił w porządku, to pytanie dodatkowe brzmi: dlaczego tuż przed odbiciem piłki odwrócił się plecami w stronę Stępnia? Czy przypadkiem nie w obawie przed możliwymi konsekwencjami zderzenia twarzą, głową i przodem ciała z ciałem rywala? Zapewne. Otóż Stępień prawidłowo zagrał piłkę i nie miał szansy zdążyć odwrócić się do Żyry plecami, aby zabezpieczyć się przed zderzeniem podobnie jak zrobił to piłkarz Widzew.
Podsumowując: ta decyzja arbitra była znakomita. Świadczy o jego spostrzegawczości i o jego potencjalne.
Z rzutu karnego Puszcza zdobyła gola na 2:0.
Niestety w 69. minucie według mnie sędzia niesłusznie pokazał Mateuszowi Żyrze drugą żółtą kartkę, za rzekomo nierozważny faul na Jakovie Blagaiciu, i w efekcie niesłusznie pokazał mu też czerwoną kartkę.
Wykluczenie z gry piłkarza Widzewa było decyzją krzywdzącą, ponieważ w tej sytuacji Żyro i Blagaić próbowali zagrać piłkę w bardzo podobny sposób, niemalże identycznie, a z pewnością bez istotnej różnicy, która mogłaby obwiniać piłkarza Widzewa.
Na stopklatce, nieostrej z powodu wykadrowania fragmentu obrazu telewizyjnego i powiększenia szczegółów, widać relatywnie dosyć wyraźnie, że obaj piłkarze podnieśli nogę i wykonali ruch stopą w kierunku piłki. Po chwili kopnięta piłka zmieniła kierunek, a Żyro postawił tę stopę na murawie. Nawet jeśli minimalnie butem trafił w but rywala, to w tej sytuacji dużo za mało, aby mówić o nierozważności, tym bardziej iż obaj zawodnicy postąpili w tej sytuacji bardzo podobnie.
Grający w osłabieniu Widzew nie zdołał zmienić wyniku. Puszcza wygrała 2:0.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica